piątek, 23 kwietnia 2010

Olimpiada warzyw, czyli party party!





Dorota: bluzka z dziwnego krakowskiego sklepu, spódnica ZARA kids, sweter Stradivarius, buty vintage, w roli torebki pokrowiec na aparat z pchlego targu na Olimpii





Marta: sukienka VintageShop, sweter Stradivarius, buty z U. S. i A. ;), torebka z pchlego targu w Wiedniu


Tym razem jesteśmy młodzieżowe, luzackie i kozackie. ;) Zdjęcia zrobiłyśmy w toalecie męskiej w kijowym lokalu „U Artystów”, na nie do końca dobrej imprezie Vintage Indie Party.
Pozdro 600 100 900!
PS Starałyśmy się trochę mniej niż zwykle wyglądać jak emeryci i renciści. ;P

wtorek, 13 kwietnia 2010

Willa Chowańczaka













Marta: płaszcz Topshop, torebka KappAhl, buty Noa Noa





Dorota: płaszcz Noa Noa, torebka z giełdy staroci na Broniszach, buty Nine West

Tym razem nasze zestawy ubraniowe są na drugim planie, chcemy Wam przede wszystkim pokazać piękną willę Chowańczaka, która zapewne wkrótce podzieli los wielu innych wartościowych architektonicznie warszawskich zabytków i padnie ofiarą inwestora, który na jej miejscu wzniesie apartamentowiec :( Budynek już raz płonął, prawdopodobnie za jego sprawą. Willa mieści się przy ulicy Morskie Oko 5, została wzniesiona dla warszawskiego "króla futer" Arpada Chowańczaka około 1927 roku. W czasie wojny stanowiła punkt konspiracyjny, jej ówczesny właściciel z własnych środków kupował broń dla powstańców i ukrywał w niej pracowników swojego zakładu narażonych na represje, wielu z nich było żydowskiego pochodzenia. W trakcie Powstania miejsce stało się siedzibą jednego z polskich oddziałów i nigdy nie zostało zdobyte przez Niemców. Z willą wiąże się smutna powstańcza historia. Podobno znalazła tu schronienie młoda dziewczyna Hanka, która zakochała się w jednym z powstańców. Pewnej nocy, gdy w białej koszuli wyszła do ogrodu by zerwać róże dla ukochanego, dosięgła ją zabłąkana kula. Obecnie wiele osób uważa to miejsce za "nawiedzone", rzeczywiście panuje tam dziwna, przytłaczająca atmosfera. Liczni "poszukiwacze mocnych wrażeń" twierdzili, ze na balkonie willi widzieli białą damę (czyżby Hanka?).

Drugą serię zdjęć wykonałyśmy na schodkach znajdującego się nieopodal Pałacyku Szustra, którego historią nie będziemy Was już zamęczać, przynajmniej nie w tym odcinku ;)

sobota, 3 kwietnia 2010

Total „dziedzic na włościach” look!







Dorota: żakiet Marty (po mamie), bryczesy Mulholland Drive, chusta vintage, cylinder z pracowni Zofii Piotrowskiej, kalosze Harry Hall



Ładna metka cylindra











Marta: bluzka H&M, żakiet H&M, pumpy 2026, naszyjnik Kasia Kluge, buty firma krzak allegro, torba BUBU (Warszawa, Solec 50)


Wiewiórcy dramatycznie nawoływali się po krzakach, ptacy zwiastowali nadejście dni ostatnich, a my, w tym posępnym romantycznym pejzażu nadbużańskim ,odstawiałyśmy Mickiewicza na Judahu skale. Prezentowane na zdjęciach zestawy stanowią wypadkową stylów kobiecych i męskich z przełomu wieków XIX i XX. U Doroty dominują elementy ubioru jeździeckiego w różnych wydaniach, natomiast strój Marty to połączenie akcentów rodem z epoki wiktoriańskiej z pumpami i butami nawiązującymi do mody męskiej okresu międzywojennego.

Życzymy wszystkim spokojnych Świąt w rodzinnej atmosferze.