Zgodnie z
zapowiedzią oznajmiamy nadejście posępności w patetycznym wilanowskim wydaniu! Musimy przyznać, że przejadły nam się
wszechobecne latem pastele i z ulgą witamy powrót czarno-czarnych zestawów na
warszawskich ulicach. Spowite w ten właśnie kolor i rozjaśnione wszelkimi
możliwymi specyfikami, płoszyłyśmy w miniony weekend radosne rodziny spacerujące
słonecznymi alejkami… a w komentarzu do poprzedniego posta CurlyFashion
napisała, że nie wyobraża nas sobie w
posępnym wydaniu – rozbrajające! ;) Wypadałoby w zasadzie wspomnieć o odzieży:
Marta ma na sobie sukienkę w stylu drugiej połowy lat 60., a Dorota pozostaje
wierna latom 50. w sukience vintage w stylu „New Look”. Chociaż sukienki nie są
inspirowane modą tej samej dekady, stwierdziłyśmy, że tworzą całkiem zgrany
duet. :)
Marta: sukienka Peter Jensen for Topshop, torebka zwana Grobex - prezent od Doroty, buty Baldowski
Dorota: sukienka Perpetuum Mobile Vintage, pierścionek po przodkach, buty A&E Vintage Store